
Inżynier w zielonych okularach
www.inzynierwzielonychokularach.blogspot.com/
Prowadzę bloga, w którym dzielę się wiedzą z zakresu ochrony środowiska i wpływu naszych codziennych decyzji. Lokalnie (Warszawa Bemowo) prowadzę też i organizuję warsztaty „Eko? Zrób to sam!”, na których uczestnicy uczą się praktycznych umiejętności pozwalających na zmniejszenie swojego wpływu na środowisko poprzez redukcję powstających w naszych domach odpadów.
Chciałabym rozwijać swoją ofertę warsztatów adresowanych do dzieci i dorosłych.
Mam na swoim koncie kilka artykułów w prasie branżowej i udział w konferencjach.

Ochrona środowiska była dla mnie ważna od zawsze (konkursy ekologiczne wygrywałam już w podstawówce!), więc intuicyjnie wybrałam ten kierunek studiów. Następnie pracowałam w fabryce, kierując zespołem ochrony środowiska i oczyszczalni ścieków. Prowadziłam też szkolenia, warsztaty i inne wydarzenia mające na celu zaangażowanie innych osób w ochronę środowiska.
Gdy urodziły się nasze dzieci, poczułam potrzebę dalszych zmian w naszym życiu codziennym, i dzielenia się tymi zmianami z innymi osobami. Tak w styczniu 2018 roku powstał blog… W czasie niedawnych rekolekcji Pan Bóg pokazał mi, że wydarzyło się to tuż po tym, jak zawierzyłam Mu swoje życie przez ręce Maryi (8 grudnia 2017) ☺To było bardzo ważne, bo dotychczas na swojej drodze „działaczki” spotykałam głównie osoby o mocno lewicowych poglądach. Niejednokrotnie zastanawiałam się, dlaczego ci wspaniali wierzący ludzie nie przejmują się wcale losem naszej planety? I ubogich, którzy ponoszą największe konsekwencje naszej beztroskiej konsumpcji…? Od dłuższego czasu czuję też wielką tęsknotę, za Kościołem zaangażowanym nie tylko w obronę ludzkiego życia, ale też każdego życia! Bo każde życie pochodzi od Boga i ma mu służyć. I wygląda na to, że to jest moje zadanie! Teraz szukam sposobów na poruszanie tematu ochrony środowiska w kręgach katolickich i przekazywanie papieskiego wezwania do nawrócenia ekologicznego.

Każdy zawód wiąże się z wyborami. Czasami także między dobrem i złem. I ja miałam takie doświadczenie:
Między stypendium naukowym za granicą, a pracą w Polsce (pewnie bym nie wróciła, bo to była moja ulubiona Austria…)
Między powrotem do korporacji, a byciem głównie w domu z rodziną, ale też rozwijaniem własnej działalności (blog, artykuły, warsztaty)
Między pracą dla kogoś, w zupełnie innej dziedzinie, a swoją specjalizacją i rozwojem własnej działalności
Dwie ostatnie decyzje wchodzą w życie właśnie teraz ☺